sobota, 29 stycznia 2011

za dwa dni poniedziałek -,-

ta myśl mnie dobija. Za 2 dni poniedziałek ;( I znowu szkoła, szkoła i sprawdzian z histroi z 9 tematów. Teraz notka na szybko, bo łikend rodzinnie, i na 12 muszę być u dziadków Przynajmniej ładne zdjęcia kota wyjdą. oczywiście jedziemy na niecałe dwa dni a pakowania jak na Syberie. -,- ładne zdjęcia powychodzą przynajmniej na to liczę. Wracając do zbliżającej się rutyny szkolnej, uswiadamiam was , że Kozłowska chyba oszalała z radości ! robi klasówkę po feriach, na dodaek z 9 tematów, a w kazdym temacie średnio po 4, 5 podtytuły. I jeszcze terminy dochodzą. Na dodatek jednego z tematów wgl nie przerabialiśmy, a  do pozostałego wcieło notatki. Więc jak zalicze na 3 to będę hardcorem. (; Ah, no , ale cieszę się że idę do szkoły, bo choc naprawdę nie powinnam tego mówić to .. cholernie się cieszę że ich zobacze. < 3 dobra, dobra, dobra, siema ludziska : D


CHARLIE ST. CLOUD  < 3 

niedziela, 23 stycznia 2011

nie dam rady, nie dam !

cholera ! do końca tygodnia muszę przeczytać lekturę - kłamczucha, a zostało mi jeszcze 173 strony. Jutro na 12 na tańce, we wtorek widzimy się z Anią, Rzepą i M ♥  W środę będzie mój dzień, poświęcony na naukę, co mnie przeraża, ale muszę się wziąć za siebie ( M, dałaś mi motywację), a środowy wieczór będzie taneczny. Spotkanie mojej byłej teściowej, mnie nie bawi, ale cóż. Może GO chociaż pozdrowi.   Oczywiście mam dużo zapału, i dużo propozycji, od groma wolnego czasu .. ale nic mi się nie chce.  Ostatnio ciągle siedzę na komputerze, i gadu. Wiem, że ON jest, ale do niego nie napisze, bo .. po co ? Niech się wypcha sianem razem z Koniem ( M, kleisz, prawda?) . W piątek najprawdopodobniej idziemy do kawiarenki, z Ola, Van i M, z okazji jej urodzin, więc będzie gites. Z jednej strony cierpię , żę to ostatni tydzień ferii, z drugiej chce .. wrócić do szkoły. Może sytuacja odmieni się o 180 stopni ? Kto wie ? A no i zaczynam od nowa pisać, opowiadania. Tak, tak, będzie bestseller : D . Jestem z siebie dumna, bo chcę się za siebie wziąć ;) myślę, że się uda. Zastanawia mnie też, czy pajac już wrócił. Pewno tak, no ale trudno, nie powinno mnie to interesować. Ale im więcej smutnych opisów, tym on częściej pisze : D, nie no nie będę wykorzystywała biednego gadu .. choć to dobrze bo chociaż jeden zareaguje. No nic, będę leciała czytać, a potem jakiś film się obejrzy, pożyjemy, zobaczymy. ;*

sobota, 22 stycznia 2011

jest źle, oj źle.

Nie wiem czemu, ale najzwyczajniej się wszystko wali. Dosłownie wszystko. Nawet czcionka na blogu się pierdzieli .. Po prostu brak humoru, duzo się rozwala, psuje, aż szkoda gadać. Dzisiaj wieczór rodzinnie, nadal kombinujemy z lustrzanką i próbujemy nowych wyzwań. Właśnie bawię się włosami, bo nic ciekawszego do roboty nie ma. I .. dziwię się, że się o mnie jeszcze troszczysz. Chyba serio cos brałeś, na tym wyjeździe, bo to aż mało podobne do Ciebie. Mimo iz zapewne piszesz dlatego, że nikogo innego do pogadania nie ma, to .. owszem cieszę się, bo chociaż przez te głupie 3 minuty zagości na mojej twarzy, szczery uśmiech. ;)

piątek, 21 stycznia 2011

aktywnie spędzamy wolny czas, aktywnie.

Dziękuję, dziękuję, dziękuję ! odkryłam nowy patent z lustrzanką, jestem z siebie dumna, to juz któryś raz w tym tygodniu ;) Ogółem nie jest źle. We wtorek oglądałyśmy  z M, horror, przy czym z nia ogladanie filmu, to komedia jakaś. W środę byłam na fotografii, potem tańce, przy czym serdecznie dziękuję za bachatę ;),.Wczoraj był miły wypad do portu, dziękuję M, i Van i niespodziewani goście tez byli mili, ogółem wczorajszy dzień zaliczam do udanych. Potem zdjęcia z E, której też dziękuję. Dzisiaj może zrobimy mały seans filmowy, z jakimś horrorem, albo kolejnym romansidłem, i znów będę płakać, i zmarnuję hektolitry chusteczek, no ale cóż. Wczoraj kupiłam spódniczkę i książkę, więc jestem very happy , i nic mi tego nie zepsuje. Postanowiłam też, że daję sobie spokój z chłopakami, kończę z tym, jak z nałogiem .. Trzeba sie odzwyczaić, co nie, M ? Za chwilę czeka mnie sprzątanie w szafie i ogarnięcie pokoju, co trudne będzie , ale myślę, że dam jakoś rade. Potem może do Ju, ale nie wiem czy wypali, mam nadzieję, że tak. W następnym tygodniu warsztaty z tańca, i spotkanie z Grudziem, z którym się nie widziałam od wiekó, za co bardzo przepraszam, mój drogi ; *  eh, no i spierdzieliło mi się cos z blogiem ; ( Miłych feri, kochani.  

poniedziałek, 17 stycznia 2011

nuda, nuda, nuda.

I to się nazywają ferie ? Wyjechałabym z tąd, daleko, daleko, gdzieś gdzie nikt by mnie nie znalazł, ubrana jedynie w własny promienny uśmiech i ulubiony kostium kąpielowy. Jakaś Madera, Wyspy Kanaryjskie, albo coś. Tam, gdzie ciepło jest, przynajmniej, a nie jak tu - chlapa -,-  Ogółem czekam, na jakiś spontaniczny wypad na miasto, spacer, do Bonieckiego, gdziekolwiek, kurdemol ! Zaraz idę przećwiczyć nowy patent z włosami -  trzy warkoczyki, i fale jak ta lala. Nie wiem, co prawda, jak to wyjdzie na MOICH włosach, ale lubię próbwac czegoś nowego. Najwyżej łeb pod kran i znów zagoszczą sprężynki. ; ) Potem trzeba będzie odreagować, malując paznokcie, na ten zajebisty zielony. Ewentualnie kremowy, ale się zobaczy. A  potem liczę, na to, że ten pajac, zareaguje na już 100 propozycję z mojej strony, łaskawie ruszy dupe, i wyjdzie ze mną na ten cholerny spacer ! Boże, jaka szkoda, że ty tego nie czytasz ..  A , no i spełnienia marzeń, mój drogi chamie. ;*



BE MY SWEET WISH,  PLEASE ! 

niedziela, 16 stycznia 2011

pomysły na dziś ? ;>

dawno mnie tu nie było. jakoś zapomniałam o tym, że mogę tu pisac, kompletnie wypadło mi to z głowy. Po za tym, tyle ostatnich wydarzeń, że .. nawet nie wiem o czym pisać. Na pewno, nie mam planów na dzisiejszy dzień, co mnie przeraża, ale cóż. Wszyscy powyjeżdżali, na gadu zaledwie 10 osób, ale żadna nie do pogadania. Deszcz, chlapa, kałuże i buty, które musza potem schnąć całą noc. Tak, tak, o tobie mowa ! : D Ostatnio odzyskuję wiarę w siebie, jakoś więcej mam odwagi czy coś, aż jestem dumna , i z niedowierzaniem o nim zapominam. Nowi ludzie, otoczenie, wszystko się zmienia. A teraz fejsbuk, photoblog, i heja. I jeszcze jedno. Poszłabym na imprezę, (;


Three six mafia, ft Tiesto, Florida, Sean Kingston - feel it <3